Nastała jesień a nie ma nic przyjemniejszego niż kieliszek dobrej nalewki malinowej
wypity wieczorem w ponury dzień. Nalewka nas rozgrzeje, pomoże także w czasie
przeziębienia a o takie nietrudno w tym okresie. Warto więc zaopatrzyć domową
spiżarnię we własnoręcznie zrobioną nalewkę. Ma piękny kolor i równie dobry smak.
Moja jak poprzednia (figowa) robiona tylko na wódce.
Składniki:
- 1 kg dojrzałych malin
- 1/2 L spirytusu 95%
- 1/2 L wódki 40%
- 40 dag cukru
Maliny, przebrać, oczyścić, włożyć do słoja i zalać całym alkoholem (owoce powinny
być całe przykryte). Zakręcić i zostawić w ciemnym ciepłym miejscu na 5-6 dni
(codziennie należy potrząsnąć słojem). Po tym czasie cały płyn zlać do butelek a
maliny w słoju zasypać cukrem. Potrząsnąć słoikiem. Zostawić w ciepłym miejscu aż
cały cukier się rozpuści. Trwa to różnie ok. 4-6 dni chociaż u mnie cukier rozpuścił się
już po 3 dniach. Po tym czasie zlać cały powstały sok odciskając dokładnie maliny
i wymieszać ze zlanym wcześniej płynem. Przelać do butelek. Zostawić na ok. 3 miesiące
w chłodnym miejscu. Idealna nalewka powinna mięć ładny czerwony kolor i być klarowna.
Źródło: Zajadam.pl
a czy po zlaniu soku i dodaniu go do płynu z alkoholem to butelki trzeba zakręcić, czy przykryć np jakąś szmatką i gumką recepturką?
OdpowiedzUsuńJuż po wymieszaniu soku z płynem normalnie zakręcamy butelki i odstawiamy na 2-3 miesiące.
Usuń