Do kaczki przekonałam się dzięki mojej bratowej, która od czasu do czasu
takową nam serwowała. Co prawda u niej kaczucha była w całości a
u mnie są piersi kacze ale smak pozostał niezmiennie ten sam czyli palce lizać:)
Składniki:
- 2-3 piersi kaczki ze skórą
- 1 cebula
- 1 pomarańcza
- 2 ząbki czosnku
- 2 twarde i soczyste jabłka
- 1- 2 łyżki masła
- sól, pieprz
- rozmaryn
Piersi zostawić aby ogrzały się do temperatury pokojowej.
Skórę naciąć w kratkę uważając, żeby nie uszkodzić mięsa.
Posypać solą i świeżo zmielonym pieprzem. Włożyć na zimną
patelnię skórą do dołu. Włączyć gaz i podgrzewać na małym
ogniu do czasu wytopienia się tłuszczu ze skóry. Wrzucić
posiekany czosnek. Odwrócić mięso na drugą stronę i smażyć
2 minuty. Przełożyć do naczynia żaroodpornego i wstawić
do wcześniej nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 6-8 minut.
Na tłuszcz, który został na patelni włożyć pokrojone jabłka ze
skórką oraz w piórka cebulę. Dodać trochę masła i smażyć
kilka minut. Zdjąć jabłka. Do cebuli dodać sok wyciśnięty z
pomarańczy. Dołożyć masła i delikatnie podgrzewać aż sos
zgęstnieje. Znów wrzucić jabłka. Posypać rozmarynem.
Upieczone piersi kaczki pokroić na plastry. Podawać z sosem
i jabłkami.
* Na podstawie przepisu Karola Okrasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz