Pâté to z francuskiego po prostu pasztet. U mnie w wersji do smarowania.
Jest bardzo prosty do przygotowania. Wystarczy kilka chwil smażenia na
patelni, chłodzenia w lodówce i jużgotowy. Bardzo lubię pasztety ale tym
ze sklepu nie do końca potrafię zaufać dlatego często robię je w domu sama.
Mięsne i wegetariańskie. Na pewno będzie ich wiele na blogu:)
Składniki:
- 1/2 kg wątróbki z kurczaka
- 1 szklanka mleka
- 1 cebula średniej wielkości
- 4 łyżki masła
- 1 łyżka oleju
- 3-4 ząbki czosnku
- 2 listki laurowe
- 1 łyżeczka suszonego tymianku
- 1/4 szklanki whiskey
- sól, pieprz
Wątróbkę umyć, oczyścić z błonek i moczyć w mleku przez
1-2 godziny. Wyjąć i dobrze odsączyć. Na patelni rozpuścić
1 łyżkę masła i 1 łyżkę oleju. Wrzucić pokrojoną w kostkę cebulę.
Smażyć 3 minuty. Dodać posiekany czosnek i smażyć 1-2 minuty.
Dodać wątróbkę, liść laurowy i tymianek. Smażyć wszystko razem
do czasu aż wątróbka będzie brązowa ale w środku jeszcze różowa.
Dodać whiskey i smażyć jeszcze chwilkę pamiętając o tym, żeby
nie przesmażyć wątróbki. Pod koniec doprawić solą i pieprzem.
Zdjąć z gazu i odstawić do całkowitego ostudzenia.
Wyjąć listek laurowy a resztę zmiksować na pastę. Jeśli wyjdzie za
suche można dodać trochę miękkiego masła. Pasztet przełożyć do
małych miseczek. Resztę masła rozpuścić i polać cieniutką warstwą
wierzch każdego pasztetu. Wstawić do lodówki.
Very nice blog post. I crtainly love this website. Stiick with it!
OdpowiedzUsuń