Z reszty pomidorów (z działki) postanowiłam zrobić keczup. Przepis znalazłam
w starych przepisach mojej mamy. Troszkę go zmieniłam bo dodawanie całej
szklanki octu wydało mi się przesadą. Wyszedł smaczny chociaż nie spodziewajcie
się smaku znanego Wam ze sklepu. Taki domowy smakuje troszkę inaczej. Jednak
uważam, że warto go zrobić szczególnie gdy ma się własne pomidory bo taki
domowy keczup nie ma w sobie żadnych konserwantów ani polepszaczy. Świetny
dla dzieci (o ile im zasmakuje:) bo jak wiadomo dzieci kochają keczup :)
Składniki:
- 5kg pomidorów
- 1 średniej wielkości seler (korzeniowy)
- 4 średniej wielkości cebule
- 10 ziarenek pieprzu
- 10 ziarenek ziela angielskiego
- 1/4 szklanki cukru
- 1/4 szklanki octu
- szczypta gałki muszkatołowej
- szczypta cynamonu
- 6 goździków
- 1/2 łyżeczki ostrej mielonej papryki
- 1 łyżeczka musztardy
- sól, pieprz wg. gustu
Do garnka o grubym dnie wrzucić obrane ze skórki i pokrojone pomidory. Dodać
pokrojone drobno cebule i grubiej selera (obrane oczywiście). Wrzucić pieprz i ziele
angielskie. Całość gotować aż warzywa będą rozgotowane. Wyjąć przyprawy w ziarnach
i zmiksować całość blenderem a następnie przetrzeć przez sito (jeśli ktoś chce można
pominąć miksowanie blenderem ale jak dla mnie łatwiej jest wtedy przecierać przez sito).
Postawić garnek z przecierem na gaz i odparować do konsystencji gęstej marmolady
(tak zanotowała mama:) Pod koniec doprawić cukrem, octem, gałką, cynamonem,
utłuczonymi goździkami, papryką, musztardą oraz solą i pieprzem. Najlepiej dodawać
przyprawy po trochu i próbować bo może się okazać, że będziecie musieli dodać czegoś
więcej lub mniej. Całość zagotować i przelać do wyparzonych słoików lub butelek.
Odwrócić do góry dnem. Jeśli ktoś chce to może jeszcze dla pewności pasteryzować.
Z tej proporcji wyszło mi coś ok. 850g keczupu z tym, że miałam bardzo wodniste
pomidory i musiałam dużo odparować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz