Zbliża się tłusty czwartek więc wszyscy pieką pączki i faworki. Ja również
postanowiłam upiec chociaż pewnie spodziewaliście się, że pojawią się w zdrowszej
wersji. W tamtym roku robiłam pieczone a w tym na prośbę rodziny zrobiłam
tradycyjne smażone. Nie oszukujmy się nie jet to zdrowa słodycz bo smażona w
głębokim tłuszczu ale można zrobić je tak, żeby zjeść bez wyrzutów sumienia.
Użyć małej ilości cukru- lukier i marmolada są już wystarczająco słodkie,
smażyć na świeżym dobrej jakości oleju w odpowiedniej temperaturze. Gdy będą smażyć
się w zbyt wysokiej spalą się wewnątrz a w środku pozostaną surowe. Gdy będziemy
je smażyć w zbyt niskiej nasiąkną tłuszczem i będą niesmaczne i tłuste. Ja używam
frytkownicy, która utrzymuje stałą temperaturę i Wam polecam zrobić tak samo
(jeśli posiadacie takową oczywiście :) Pączki z tego przepisu piekę już któryś raz
i nie zdarzyło się żeby nie wyszły. Wychodzą bardzo lekki i puszyste.
Składniki:
- 500g mąki
- 250 ml letniego mleka
- 30g świeżych drożdży
- 5 żółtek
- 40g cukru
- 70g rozpuszczonego masła
- szczypta soli
- 1 łyżka rumu
- 1/2 łyżeczki skórki otartej z cytryny (najlepiej ekologicznej)
- słoiczek marmolady (najlepiej domowej)
Drożdże zalać letnim mlekiem, dodać 1 łyżeczkę cukru i kilka łyżek mąki
(rozczyn ma mieć gęstość kwaśnej śmietany). Odstawić na 20 minut do wyrośnięcia.
Masło rozpuścić, ubić z żółtkami, cukrem, solą, skórką i rumem. Do wyrośniętego
rozczynu dodać masę jajeczną i resztę mąki. Wymieszać ciasto, zagnieść i odstawić na
ok. 30 minut w ciepłe miejsce. Pączki można formować na dwa sposoby:
I. Ciasto rozwałkować na ok. 1cm i wycinać za pomocą szklanki kółka. Na jedno nałożyć
1 łyżeczkę marmolady i położyć drugie. Dokładnie zlepić brzegi.
II. Podzielić ciasto na 50-55 cm kawałki (przyda się waga), uformować kulkę,
rozpłaszczyć i w środek nałożyć 1 łyżeczkę marmolady, zlepić końce i uformować
Uformowane pączki odłożyć do wyrośnięcia (w metodzie drugiej kładziemy łączeniem do
dołu). Odstawić do wyrośnięcia na 30-45 minut. Smażyć je na oleju rozgrzanym do 170
stopni po 2-3 minuty z każdej strony. Odsączyć na ręczniku papierowym. Posypać cukrem
pudrem lub polać lukrem.
Źródło: przepis pochodzi z książki Barbary Bytnerowiczowej "Ciasta domowe"
Wyglądają idealnie!
OdpowiedzUsuńa co z lukrem?? jakis pomysl? sprawdzony??
OdpowiedzUsuńZawsze robię lukier na oko z gorącego mleka i cukru pudru.
Usuńnie wyszly takie piekne,ale bardzo dobre:)))))))))) domowe!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że smakują. Miło mi :)
Usuń