Włoskie faworki smażone w okresie karnawału zwane różnie w zależności od regionu - sfrappole, cenci, gale czy crostoli. Smażone w głębokim tłuszczu i posypane obficie pudrem. W oryginale robione z mąki manioba ale jak najbardziej nada się nasza pszenna. U mnie wyszły z orkiszowej jasnej:) Super kruche. Na jutrzejszy tłusty czwartej wprost idealne:)
Składniki:
- 300g mąki manioba/pszennej/orkiszowej jasnej
- 2 jajka
- 35g masła
- 50g cukru (ja nie dodałam)
- 40 ml soku z pomarańczy lub alkoholu
- cukier puder do posypania
W misce wymieszać mąkę, cukier, jajka i pokrojone na kawałki masło. Zagniatać dodając po trochu sok z pomarańczy (alkohol) aż powstanie gładkie ciasto. Ciasto przykryć i zostawić na minimum 1/2 godziny. Podzielić je na kilka części i po kawałku wałkować na bardzo cienki placek im cieniej tym lepiej:). Następnie podzielić na prostokąty (ok.3 x10 cm). Na środku każdego zrobić nacięcie i przełożyć jeden koniec ciasta. Faworki smażyć na głębokim tłuszczu na złoty kolor. Wyjmować łyżką cedzakową i odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym. Gdy ostygną posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz