Chociaż nie jestem weganką to w ostatnim czasie jestem w tej kuchni zakochana:)
Może o tym świadczyć chociaż to, że na blogu ostatnio same wegańskie
przepisy. Moje ostatnie zdobycze książkowe to także kuchnia roślinna.
Pasztet to właśnie kolejny z takich przepisów chociaż na pierwszy rzut oka mogło
by się wydawać, ze jest zrobiony z mięsa. Jeśli więc nie gustujecie w tych tradycyjnych
pasztetach to ten z pewnością przypadnie wam do gustu. Jest zwarty, nie rozpada się
i co najważniejsze bardzo smaczny :)
Składniki:
- 200g zielonej soczewicy
- 100g kaszy jaglanej
- 500g pieczarek
- 1 cebula
- 1-2 ząbki czosnku
- 100g nasion słonecznika
- 1-1,5 łyżki sosu sojowego
- 2 liście laurowe
- 2 ziela angielskie
- 2 owoce jałowca
- 1 łyżka mielonego lubczyku lub 2 świeżego
- 1 łyżka zmielonego siemienia lnianego
- 2 łyżeczki wędzonej papryki
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka tymianku suszonego
- 1/2 łyżeczka cząbru
- pieprz, sól
Soczewicę opłukać, ugotować do miękkości w osolonej wodzie. Kaszę również
opłukać i ugotować aż będzie miękka. Odcedzić. Na patelnię wlać troszkę oleju.
Wrzucić liść laurowy, ziele angielskie i jałowiec. Gdy olej się rozgrzeje dodać
pokrojona cebulę, zeszklić ją. Dodać posiekany czosnek i chwilkę smażyć. Na końcu
dodać pokrojone w plasterki pieczarki. Smażyć aż pieczarki zmiękną a cała
woda odparuje. Z patelni zdjąć przyprawy (listek, ziele i jałowiec). Do miski
włożyć całość z patelni oraz ugotowaną kaszę i soczewicę. Dodać podprażone
na suchej patelni pestki słonecznika, mielone siemię, lubczyk, sos sojowy i
wszystkie pozostałe przyprawy. Całość zmiksować w blenderze na gładką masę.
Keksówkę (dł. 20-30 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Włożyć powstałą
masę. Wierzch wyrównać. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok. 50 minut.
Wyjąć i zostawić w foremce aż ostygnie (najlepiej na 12 godzin).
Źródło: True Taste Hunters
Mięsożercy mogą się nieźle oszukać przy takim pasztecie. Wygląd identyczny jak mięsny:)
OdpowiedzUsuńTo prawda😄
Usuń