W top 9 z tamtego roku znalazły się aż dwa przepisy na pasty. Widzę, że
też je lubicie. Dzisiaj pasta na wzór kupionej. Bardzo mi smakowała i po
składzie postanowiłam ją odtworzyć. Wyszła oczywiście smakowo zbliżona
do tej ze sklepu ale nie taka sama. Nie zmienia to faktu, że bardzo mi smakuje:)
Składniki:
- 1,5 szklanki pestek słonecznika
- ok. 3 łyżki oleju rzepakowego lub oliwy
- 2-3 łyżki soku z cytryny
- ok. 3-4 łyżki gorącej wody
- sól, pieprz
- 1,5-2 łyżeczki czarnuszki
Pestki słonecznika zalać zimną wodą i zostawić na noc. Następnego dnia
odsączyć. Pestki umieścić w naczyniu blendera razem z olejem. Zmiksować
na gładką pastę dodając gorącą wodę (ilość zależy od tego jaka konsystencja
nam odpowiada). Dodać sok z cytryny oraz sól i pieprz. Wymieszać. Na końcu
wsypać nasiona czarnuszki.
Świetny pomysł. Muszę wypróbować 😀
OdpowiedzUsuńJaka ilością zimnej wody należy zalać pestki?
OdpowiedzUsuńWoda musi zakryć pestki.
Usuń