Jesienne pancakes w których zamiast mąki jasnej używamy mąki razowej. Dzięki temu są zdrowsze. Nadają się na śniadanie nie tylko dla najmłodszych . Polane syropem klonowym (za którym ja osobiście przepadam) smakują wyśmienicie. Jeśli natomiast nie lubicie można użyć każdy płynny miód, zjeść z sezonowymi owocami lub z domową konfiturą.
Lubicie chrupiące chlebki? Ja lubię ale bez przesady :) Ten domowy smakuje jak dla mnie dużo lepiej niż te ze sklepu. Taki chlebek sprawdzi się dla dbających o linię oraz dla dbających o to, żeby zdrowo się odżywiać. Dobry dla alergików i wegan bo nie zawiera mleka i jajek oraz dla osób na diecie bezglutenowej.
Zostajemy w tematyce brukselkowej. Podobno brukselkę się kocha albo nienawidzi a ja właściwie nie jestem w żadnej grupie bo jak jest to mi nie przeszkadza ale żebym też jakoś ją kochała to nie powiem :) Za to w zupie sprawdza się jak dla mnie idealnie w towarzystwie innych warzyw. Lekka wegańska zupa na jesienne chłody.
Nie ma obiadu bez surówki. Nie wiem czy się ze mną zgadzacie ale u mnie surówka jest mile widziana nawet bez obiadu :) Dzisiaj jesienna z brukselką ale nie gotowaną a surową. Może nie każdy jadł brukselkę na surowo ale zapewniam, że smakuje bardzo dobrze i nie traci swoich cennych właściwości tak jak podczas gotowania. Brukselka to bardzo cenne dla naszego zdrowia warzywo. Stanowi źródło potasu, wapnia, magnezu oraz witaminy z grupy B. Witaminy C ma najwięcej ze wszystkich warzyw kapustowatych. Niestety nie nadaj się dla osób z niedoczynnością tarczycy tak jak zresztą wszystkie warzywa z tej grupy (kapusta, kalafior, brokuł, kalarepa i jarmuż).
Przyznam, że u mnie w domu wszyscy bardzo lubimy naleśniki i różnego rodzaju placuszki. Największym ich fanem jest oczywiście najmłodszy choć już nie najmniejszy w rodzinie. Zazwyczaj robię tradycyjne naleśniki ale tym razem (w końcu mamy sezon jesienny) postawiłam na naleśniki dyniowe, które znalazłam w książce Marty Dymek. Wyszły bardzo smaczne chociaż przyznam się Wam, że postąpiłam karygodnie i dodałam jajko. Trochę mi się rwały a weganką nie jestem więc mogłam sobie pozwolić. Podałam je na słodko z dżemem dyniowo-jabłkowym.
Kolejny przepis z wykorzystaniem puree z dyni. Bułeczki piekłam już w tamtym roku bo bardzo mi się podoba połączenie pieczywa i dyni. Bułki mają dzięki temu obłędny kolor. W przepisie dodany jest miód natomiast ja go pominęłam jak dla mnie wyszły za słodkie ale jeśli Wam to nie przeszkadza to jak najbardziej można zrobić zgodnie z przepisem.