Chyba jeszcze tego nie pisałam ale uwielbiam kokos. Dawno temu gdy byłam nastolatką zajadałam się batonami kokosowymi w czekoladzie . Wtedy nie miałam jeszcze świadomości z czego się składają takie batony. Teraz wiem i nie kupuję ale staram się zrobić sama. Te wegańskie to tylko trzy składniki. No cztery jeśli oblejecie je czekoladą :) Przygotowanie zajmuje pięć minut więc gdy najdzie Was ochota na coś słodkiego, zdrowego i kokosowego to te batony będą idealne.
Dzisiaj przepis dla posiadaczy automatu do pieczenia chleba bo swojego czasu na takie maszyny był szał. Ja również mu uległam i zakupiłam. Teraz używam go bardzo rzadko. Pomyślałam, że przyda się przepis na takie bułeczki z jego użyciem. Co prawda automat nam te bułeczki tylko zagniata i tam wyrastają, uformować trzeba je ręcznie ale to i tak wielkie ułatwienie.
Zbliża się tłusty czwartek więc wszyscy pieką pączki i faworki. Ja również postanowiłam upiec chociaż pewnie spodziewaliście się, że pojawią się w zdrowszej wersji. W tamtym roku robiłam pieczone a w tym na prośbę rodziny zrobiłam tradycyjne smażone. Nie oszukujmy się nie jet to zdrowa słodycz bo smażona w głębokim tłuszczu ale można zrobić je tak, żeby zjeść bez wyrzutów sumienia. Użyć małej ilości cukru- lukier i marmolada są już wystarczająco słodkie, smażyć na świeżym dobrej jakości oleju w odpowiedniej temperaturze. Gdy będą smażyć się w zbyt wysokiej spalą się wewnątrz a w środku pozostaną surowe. Gdy będziemy je smażyć w zbyt niskiej nasiąkną tłuszczem i będą niesmaczne i tłuste. Ja używam frytkownicy, która utrzymuje stałą temperaturę i Wam polecam zrobić tak samo (jeśli posiadacie takową oczywiście :) Pączki z tego przepisu piekę już któryś raz i nie zdarzyło się żeby nie wyszły. Wychodzą bardzo lekki i puszyste.
Mięsnego tataru nie jadłam nigdy i nigdy nie zjem. Chociaż mówi się: nigdy nie mów nigdy :) Postawiłam na jego wegańską wersję z kaszy jaglanej i buraków. Smakuje wybornie a i prezentuje się ładnie. Możemy więc spokojnie podać na przyjęciu. Nawet dla mięsożerców. Ja podałam go z majonezem z awokado ale można też z sojonezem.
Kolejna propozycja walentynkowa to bardzo czekoladowe muffinki z dodatkiem puree z buraka. Muszę się przyznać, że do tego przepisu także podeszłam nieco sceptycznie ale jak już robiłam muffinki marchewkowe, dyniowe i cukiniowe to czemu by nie z burakiem :) Burak nie jest w nich wyczuwalny chociaż jak ktoś już wie że tam się znajduje może się zasugerować. Polecam zatem niektórych pozostawić w nieświadomości i już po wydanej opinii uświadomić. Zapewniam, że czekoladoholicy będą zachwyceni :)
Zabierałam się za ten przepis już chyba od kilku miesięcy i w końcu postanowiłam je zrobić wszak przepis należy raczej do tych łatwych. Może obawiałam się trochę kaszy jaglanej na słodko bo uwielbiam ją ale na wytrawnie. Jak się pewnie domyślacie, przepis znalazł się na blogu więc jest dobrze. Napiszę więcej przepis jest super. Moje dziecko, które nie jada kaszy jaglanej (niestety nie mogę go do niej przekonać) zajadało się tymi kulkami nie wiedząc oczywiście z czego dokładnie się składają :)
Taki chleb właśnie pamiętam z mojego dzieciństwa czyli lat 70-80. Pszenno-żytni z błyszcząca, popękaną skórką. Mnie niestety nie udało się uzyskać takiego efektu. Po kilku próbach zaprzestałam :) Nie mam wymarzonej skórki ale smak zapewniam ten sam. Taki chleb to tylko mąka, woda, sól i troszkę drożdży. Jeszcze w niektórych piekarniach z tradycjami jest dostępny ale w większości niestety są dodawane środki, których w chlebie nie toleruję czyli polepszacze. Nie ma co polecam upiec sobie w domu i przenieść do krainy smacznych domowych chlebów :)
Czasem się zdarza, że gotuję rosół na połówce kurczaka i rosół zjadamy natomiast na mięso nikt nie ma ochoty. Właśnie w taki sposób powstał ten pasztet. Jeśli i u Was tak się zdarzyło to polecam bo pasztet wychodzi bardzo smaczny i nie marnujemy w ten sposób jedzenia. Jest bardzo delikatny więc śmiało możemy podać dzieciom. Sklepowe pasztety omijam szerokim łukiem bo nie ufam składowi takich pasztetów. Zmielić przecież można wszystko :( A taki domowy z wiadomym składem zjadamy z przyjemnością :)